Jak sprawić, aby pies mi zaufał? Zaufanie jest najistotniejsza kwestią w relacji z psem, bez tego ciężko o wspólne życie pod jednym dachem ze zwierzakiem. Jak się domyślasz nie jest to taka prosta rzecz, którą można zdobyć z dnia na dzień.
Pies drapie drzwi gdy zostaje sam - nauka samotności. Zła wiadomość jest taka, że nie ma szybkiej recepty na psy, które cierpią z powodu lęku separacyjnego. Co więcej, istnieje kilka sprzecznych poglądów na temat tego, jak rozwiązać ten problem. Wszystkie mają jednak kilka wspólnych cech.
biada dómowi, kaj ciele rozkazuje wołowi głupiego wilka i cielęta liżą jaje dzisiejsze, chleb wczorajszy, cielę sześciniedzielne, a wino łońskie najlepsze każda krowa swoje cielę liże krowa cielę kocha i zadek mu liże kto ma szczęście, temu i wół cielę urodzi lepsze cielęta niż woły nie pamiętał wół, jak cielęciem był niemiła księdzu ofiara, idź cielę do obory nim pastuch się skwapi, wilk cielę załapi patrzy jak cielę na malowane wrota po tłuste cielę i do domu trafią, a chudego i na targu nie kupią pokorne cielę dwie matki ssie w lutym wody wiele, w lecie głodne i cielę w lutym wody wiele – w lecie głodne nawet cielę wzięli diabli krowę, niech wezmą i cielę zapomniał wół, jak cielęciem był zapomniał wół, kiedy cielęciem był jeden byka doi, drugi sito podstawia baba z wozu, koniom lżej bez końskiego ogona nic skrzypek nie dokona co było, to było, a ty ciągnij kobyło co koń, to nie świnia czy to z góry, czy pod górę – furman patrzy w końską dziurę darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda gdzie koń nie zdoła, tam osioł pociągnie głodny, że zjadłby konia z kopytami koniowi nogę kują, a żaba swojej nadstawia koń by się uśmiał łaska pańska na pstrym koniu jeździ nie zmienia się koni podczas przeprawy przez rzekę pańskie oko konia tuczy słowo się rzekło, kobyłka u płota dobry koń to i w błocie pociągnie i w sto koni nie dogoni jak spaść, to z wysokiego konia kiedy osioł poczuje ból, prześcignie konia konia kują, żaba nogę podstawia konia z rzędem temu, co tego dokona! koń bosy na lód, but dziurawy na błoto, tępa siekiera na drwa – niebezpieczni są koń by się uśmiał koń ma cztery nogi i też się potknie koń zapracował – osioł zjadł na koniu jedzie, a konia szuka od rzemyczka, do koniczka osioł konia nie spłodzi osioł medytuje – koń je płot trzy lata, kot trzy płoty, koń trzy koty siano inaczej pachnie koniom, niż zakochanym szczęśliwy, jakby go kto na sto koni wsadził święty Marcin na białym koniu jedzie trzy lata – płot, trzy płoty – kot, trzy koty – koń, trzy konie – człek, to jeden wiek brać koty w leszczoty brzydzi się jak kot sadłem chłop mowny a kot łowny, z głodu nie zemrą chociaż masz dobrego kota, jednak cię po śmierci myszy zjedzą alej kot trzaśnie, niźli mysz skoczy dla kota za dużo, dla psa za mało dusi kot myszy zawsze po swojemu dwaj być nie mogą, dwaj koci w jednym worku, bez zwady dybie na to jak kot na mysz gadałby kotek, ale język krotek garniec mleka napełniony dobrze ma być przed kotką strzeżony gdy kota nie ma, myszy harcują głaszczesz ty kota skórę, a on ogon w górę im kot starszy, tym ogon twardszy jak kota nie ma, to myszy biegają jak kota nie ma, to myszy harcują jeden kot stada myszy się nie boi kot jajka nie zniesie kot jeszcze na ognisku kot kotkę okaleczył, kot kotkę będzie leczył kot lubi śmietankę, koza majeranek kot myszy nie niecha, liszka kur, a wilk owiec kot nie koło jednej dziury siada kot niełowny, mąż niemowny – jednako się mają kot niełowny, chłop niemowny – obadwaj łapę liżą kot niełowny i chłop niemowny często głodny kot się myje, będą goście kot śpiący myszy nie wychwyta (kaszub. kot śpiący meszy nie chwata) kot tak długo ze sznurkiem igra, aż mu się uprzykrzy kot w rękawiczkach myszy nie złapie kot z domu – myszy na pokój kot z domu – myszy na stół kot za sadłem, chłop za jadłem, wilk za padłem kot zawsze na cztery łapy spadnie kot zawsze spada na cztery łapy kota łasownego i smyka domownego – nie upilnuje kota na myszy, na zające charta kotka i żona niech siedzi doma kotu żart, a myszce śmierć kto ma kocie oczy, ten widzi i w nocy lepiej kotu na ognisku, niżeli psu na wiórzysku łów sobie kotku miarą kocie, idzie o cię musiał kota zabić myszy tańcują, gdy kota nie czują najlepiej cicho siedzieć sobie w jamie, ani być z kotem, ani przeciw kotu nie ciągnij kota za ogon, to cię nie zadrapie nie dla psa kiełbasa, nie dla kota szperka nie graj kotku z niedźwiedziem nie każdy kot łowny nie wierz kotkowi, choćby księdzem został nie zawsze kotowi zapusty nie żartuj kotka z psem oblizuje się jak kot od mleka ostatni ten kot, co przy jednej dziurze siedzi panie kocie, idzie o cię pierwsze koty za płoty płot trzy lata, kot trzy płoty, koń trzy koty póty kot miauczy, póki szperki nie zje, a potem się oblizuje przy jednej dziurze kot zdechnie raduje się jak kot myszą schował pazurki, jak kot przy kominie starego kocura nie trzeba uczyć myszy chwytać stąd kot, a stąd jednorożec trafi się czasem, chociaż dobrze łowi, upuścić wróbla staremu kotowi w nocy wszystkie koty są czarne wara kocie, idzie o cię wie kot, czyje sadło zjadł z tym kot rad mieszka w zgodzie, kto mu się da lizać po brodzie za wiele na kota gleń zaraz panie, tylko kotka wstanie zjadłaby go kotka przez noc znać kota po pazurach zwąchał kot kiełbasę, a nie zwąchał kija koza[edytuj] choćby koza biała – byle posag miała na pochyłe drzewo, to i koza wskoczy/wlezie na pochyłe drzewo, to i kozy skaczą wysoki jak brzoza, a głupi jak koza gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała przyjdzie koza do woza drze koza łozę, a wilk drze kozę daj krowie w żłobie, ona da i tobie dobra krowa chłopu dzieci chowa krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje kto cielicy nie uchowa, ten się krową nie nacieszy kto ma morgi, krowy, świnie – tego głód i bieda minie kto ma morgi, krowy, świnie, tego zawsze głód ominie niejednemu wojna jest jak krowa dojna biada temu domowi, gdzie dobodzie krowa bykowi tylko krowa nigdy nie zmienia swoich poglądów wygląda jak wyjęty krowie z gardła wzięli diabli krowę, niech wezmą i cielę żeby się napić mleka nie trzeba od razu kupować krowy choćby kucharz i muchę warzył, urwie skrzydło dla siebie dobra psu i mucha kiedy głodny lgnie jak mucha do miodu kręci się jak mucha w ukropie mucha w drogim olejku – łyżka dziegciu w beczce miodu muchy są to pszczoły diabła rusza się jak mucha w smole siedziałby jak mucha na gównie biedny jak mysz kościelna myszy dokazują, gdy kota nie czują gdy kota nie ma, myszy harcują góra urodziła mysz siedzi cicho jak mysz pod miotłą chłop głupi jak osioł, chytry jak diabeł gdzie koń nie zdoła, tam osioł pociągnie kiedy osioł poczuje ból, prześcignie konia koń zapracował – osioł zjadł lepszy osioł przy żłobie niż filozof w grobie orzech, osioł, niewiasta jednym trybem żyją, nic dobrego nie warte, kiedy ich nie biją osieł Pana Boga nosieł (sic!) osiołkowi w żłoby dano, w jeden owies, w drugi siano osioł konia nie spłodzi osioł medytuje – koń je osioł osłu, a świni podoba się świnia osioł pozostanie osłem, choćbyś nań włożył złotą uzdę i siodło osioł złotem obładowany ujdzie między pany szlachcic bez sławy jest osioł prawy i wilk syty, i owca cała kto ma owce – ten ma, co chce nie za to przecież wilka biją, że szary, lecz za to, że owcę zjadł póki świat światem, wilk owcy nie będzie bratem daj psu spokój, pies ci da dwa delikatny jak francuski piesek dobra psu i mucha gdzie jedna kość, a dwa brytany – tam pokój nie znany jak pies je, to nie szczeka jak pies je, to nie szczeka, bo mu miska ucieka jak się chce psa uderzyć, kij się znajdzie kto nie słucha ojca, matki, ten posłucha psiej skóry kto ze psy lega, ten z pchłami wstaje lubi go, jak psy dziada w ciasnej ulicy na biednego zawsze psy szczekają najgorszy ten pies, co kąsa milczkiem nie dla psa kiełbasa nie dla psa kiełbasa, nie dla prosiąt miód nie dla psa kiełbasa, nie dla kota spyrka nie jednemu psu Burek na imię ostatnich gryzą psy pies, co bardzo szczeka, nie bardzo kąsa pies dobry stoi za hajduka psie głosy nie idą w niebiosy pies na paździerzu nie leży i drugiemu nie da pies ogrodnika – sam nie zje i drugiemu nie da przyjdzie na psa mróz psy szczekają, karawana idzie dalej pusto, że nawet pies z kulawą nogą nie zajrzy smakuje mi to – jak psu zboże strzeż się psa milczącego i spokojnej wody szkoda psu białego chleba tanio kupisz, psom wyrzucisz / tanie kupisz, psom wyrzucisz użył sobie… jak pies na mrozie! z jedynaka – jak nie pies… to sobaka żyją ze sobą jak pies z kotem zły to ptak co swoje gniazdo kala powiedziały bociany niedobre są zmiany cietrzew lepszy wróbel w ręku niż cietrzew na sęku każdy dudek ma swój czubek lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu pieczone gołąbki nie lecą same do gąbki indyk myślał o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli jedna jaskółka wiosny nie czyni powiedziały jaskółki, że niedobre są spółki kiedy się jaskółka zniża, deszcz się do nas zbliża jaskółka i pszczółka lata, znakiem wiosny to dla świata jedna jaskółka nie czyni lata, nie czyni miasta jedna chata kruk krukowi oka nie wykole nie pomoże krukowi mydło, ani umarłemu kadzidło gniewa kruka czarna wrona, a sam czarny jak i ona ani kura za darmo nie gdacze cackają się z nim jak kura z jajem daj kurze grzędę, a ona: wyżej siędę dla dwóch kogutów za mało miejsca na jednym gnoju głodny jak młynarska kura grosz do grosza, a będzie kokosza jajko mądrzejsze od kury kur pieje, pogoda się chwieje kura sąsiada jest zawsze tłustsza niźli własna gęś lepiej w domu groch, kapusta niż na wojnie kura tłusta lepsze dziś jajko, niż jutro kokosza ma rozum tam, gdzie kura jajo mędrsze jaje niż kura na świętego Andrzeja kurom w polu nadzieja nie rade kury na wesele, ale muszą nie zabija się kury znoszącej złote jajka nosi się jak kura z jajem pisać jak kura pazurem rządzi się jak kogut na gnoju siedzieć jak kura na jajach słabe w gosposi nadzieje, gdy śpi, jak kogut pieje trafiło się… jak ślepej kurze ziarno trafiło się ślepej kurze ziarno zna się na tym jak kura na jajach skrobie jak kura pazurem z kim szczęście na ukos, i kury nań gdaczą źle tam się dzieje, kędy kura pieje źle się tam dzieje, kędy kokosz pieje nocna gżegżółka zawsze dzienną przekuka każda pliszka swój ogon chwali każda pliszka swój ogonek chwali na świętego Franciszka odlatuje pliszka (4 X) na świętego Franciszka przylatuje pliszka (2 IV) gdy przyjdzie Agnieszka, rozbije ogonem lód pliszka przepióreczki śpiewanie, deszczu zwiastowanie nie polezie orzeł w gówna święta Agnieszka wypuszcza skowronka z mieszka na święty Wit, słowik cyt gdzie lata sokół, nie latać tam sowie lepszy wróbel w ręku niż sokół na sęku gdzie lata sokół, nie latać tam sowie nie urodzi sowa sokoła mądry jak sowa sowa huczy, choć ją nikt nie uczy wybiera się jak sójka za morze gdy wilk się zestarzeje, skubie go i wrona jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one na kogo kruk na tego i wrony lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu lepszy wróbel w ręku niż cietrzew na sęku lepszy wróbel w ręku niż sokół na sęku kto się wróblem urodził, kanarkiem nie zdechnie słówko wyleci wróblem, a powróci wołem starego wróbla nie złapiesz na plewy na bezrybiu i rak ryba pokazać komuś gdzie raki zimują albo rybka, albo pipka dzieci i ryby głosu nie mają na bezrybiu i rak ryba ryba psuje się od głowy rybka lubi pływać ryby i dzieci głosu nie mają nie ma ryby bez ości, a człowieka bez złości gość i ryba trzeciego dnia cuchnie baranina to tatarska świnia bogacz a świnia po śmierci zwierzyna chcesz być bogatym, bądź siedem lat świnią choć poświęcona, zawsze świnia chyba kończy się świat – świnia z pastuchem za pan brat co koń, to nie świnia co świnia, to nie koza co za wiele, to i świnia nie chce daleko paść świnie od ogroda dobra świnia wszystko zje dużo krzyku, mało wełny, mówił diabeł strzygąc świnie i ja waść, i ty waść, a kto będzie świnie paść? jak pannie trzydziestka minie, to się przemienia we świnie kiedy świnia tłusta, to i prosięta nie chude komu stanie na wieprz, temu stanie na pieprz koryto to samo, tylko świnie się zmieniają kto ma morgi, krowy, świnie – tego głód i bieda minie kto ma morgi, krowy, świnie, tego zawsze głód ominie kto nie je świniny, ten je za świnie kto się miesza w plewy, tego świnie zjedzą mam li świnie paść, wolę całą trzodę mądry jak świnia w magierce młynarska świnia i księża gospodynia dobrze się mają na świętego Grzegorza, nie stoi już świnia u gospodarza na święty Grzegorz, świnie przez plot przełóż nie dał Pan Bóg świni rogów, boby cały świat zabodła nie dał Pan Bóg świni rogów, boby bodła nie do prosiąt świni, kiedy ją smalą nie godzi się to ani świni do koryta nie miała baba kłopotu, kupiła sobie prosię nie trzeba świni do koryta prosić, sama se drogę znajdzie osioł osłu, a świni podoba się świnia pasuje jak świni siodło po świętym Marcinie najlepiej mieć w domu świnię ponura świnka głęboko w ziemi ryje pozwól świni grzędy, ona chce wszędy prosiła świnia gospodarza, by ją zachował do Grzegorza przyrównała się świnia do konia pyszny jak kaliska świnia szła świnia przez zboże, nie rzekła „Szczęść Boże” świnia nie chce długo żyć, jeno dobrze jeść i pić świnia potrzebuje wina świnia się nie myje i żyje świnia świnią będzie świnia świnię poznała, niedaleko szukała ubierz świnię w złoto, ona wlezie w błoto uczył Marcin Marcina, a sam głupi jak świnia widziała świnia niebo wielka to jest mądrość bogów, że nie dali świni rogów wielkie świnie kupują kupcy, a małe głupcy wpuść świnię do pałacu, to ci chlew zrobi Wilcza natura patrzeć wilkiem O wilku mowa a wilk tu Głodny jak wilk ciągnie wilka do lasu człowiek człowiekowi wilkiem drze koza łozę, a wilk drze kozę gdy wilk się zestarzeje, skubie go i wrona głupiego wilka i cielęta liżą i wilk syty, i owca cała mów wilkowi pacierz, a on woli kocią macierz nie wywołuj wilka z lasu nie za to przecież wilka biją, że szary, lecz za to, że owcę zjadł nim pastuch się skwapi, wilk cielę załapi nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka o wilku mowa, a wilk tuż tuż póki świat światem, wilk owcy nie będzie bratem wilk morduje dla strawy, człowiek dla zabawy jak wół pierdzi, to obora słucha jaki wół, taka skóra, jaka mać, taka córa kto ma szczęście, temu i wół cielę urodzi lepsze cielęta niż woły pasuje jak wół do karety patrzy jak wół na malowane wrota słówko wyleci wróblem, a powróci wołem stoi jak wół na granicy zapomniał wół, kiedy cielęciem był konia kują, żaba nogę podstawia
Jak sprawić, aby pies mi zaufał? Zaufanie jest najistotniejsza kwestią w relacji z psem, bez tego ciężko o wspólne życie pod jednym dachem ze zwierzakiem. Jak się domyślasz nie jest to taka prosta rzecz, którą można zdobyć z dnia na dzień.